Łakami i lasami

Poniedziałek, 27 marca 2017 · dodano: 28.03.2017 | Komentarze 0

Korzystając z pogody i urlopu.
Super a będzie lepiej. 
Wypad na Tworóg, Kalety i Pniowiec. Tam to można pętelkę robić.

Z Wojtkiem

Niedziela, 26 marca 2017 · dodano: 27.03.2017 | Komentarze 0

Wyciągam tego mojego Wojciecha. Jedziemy niespiesznie do Miechowic i troszkę włóczymy się po Bytomiu. 
Wiosna, wiosenka nadchodzi, ale taka prawdziwa i z  przytupem !  O!

Dla poprawy nastroju

Sobota, 25 marca 2017 · dodano: 26.03.2017 | Komentarze 0

Wieje i jest średnio przyjemnie. Nie mam ochoty na jazdę w towarzystwie, toteż samodzielnie cisnę gdzieś przed siebie. Robi się z tego niezłe kółko ( Górniki, Ptakowice, Pniowiec, Miasteczko Sl i do domu ). Uwielbiam te chwilę gdy człowiek może zwyczajnie smakować życie. 

Nie lubię tego robić, ale tutaj wyjątkowo rowerowe selfie

Saloon

Środa, 22 marca 2017 · dodano: 23.03.2017 | Komentarze 0

Ale paskudny dzień !
Zimno, leje cały dzień. Zatem jedyny słuszny trening :)

Na Chebzie

Poniedziałek, 20 marca 2017 · dodano: 21.03.2017 | Komentarze 0

Rowerem na Chebziu jeszcze nie byłem. Żadne cuda. Błąd naprawiony. Miły pogodny wieczór.

Terenowo

Niedziela, 19 marca 2017 · dodano: 20.03.2017 | Komentarze 0

Miałem w planach ruszyć z ekipą do Tworogu Małego. Dałem sobie spokój. Nie da rady całego dnia położyć. Nie tym razem

Ale..... jak już się ogarnąłem to popołudniu myk na rowerek i do Pniowca.
Tak odważnie w terenie to w tym roku raz pierwszy. Baaardzo sympatycznie i od razu różnica. Asfaltowa rajza to komfortowy sposób poruszania się.




PS. A tak na marginesie osobiście śmieszą mnie poobrażani na siebie ludzie z ekipy RB i Renegaci. Szkoda. 

Kółeczko

Czwartek, 16 marca 2017 · dodano: 17.03.2017 | Komentarze 0

Rundka po znanych i b. lubianych okolicach. 
Jakoś nawet tak nóżka niosła.

Przejazd day after

Niedziela, 12 marca 2017 · dodano: 17.03.2017 | Komentarze 0

Trochę z przymusu. Chciałem zobaczyć jak organizm da sobie radę z dniem następnym po wysiłku. 
Okazuje się że zupełnie przyzwoicie, ale zmęczenie czuć. 

Pierwsze 200 w życiu !

Sobota, 11 marca 2017 · dodano: 12.03.2017 | Komentarze 0

Tak to prawda!
Nie zapowiadało się !  Ot taki renegacki spontan. 
Spotykamy się i ruszamy z bytomskiego rynku o 6 godzin ( Patryk, Arek i ja ).
W Świętochłowicach dołącza Janusz i Tobiasz. Warto wspomnieć że w Bytomiu na Rynku w trybie "dziwnym" jedzie z nami Damian ( ubrany po partyzancku na zupełnie nowym bike'u). Na podjeździe w Świonach spada mu łańcuch. Chłopak totalnie nie przygotowany kondycyjnie. Dołączamy w Orzeszu do wielkiej ekipy różnych bytów rowerowych. Tam też wspomniany Damian kończy wyprawę ( sugerowałem mu to wcześniej ).
Robi się ciepło, miło i sympatycznie. Do Wapienicy na tamę docieramy koło 12. Pyszna ogórkowa i o 13-stej wracamy.
10 km przed Orzeszem łapie mnie kryzys. Dopiero posiłek biedronkowym ( 2 snickersy + drożdżówka popite liptonem ) pozwala na ogarnięcie się. 
Ostatnie 50 km towarzyszy mi Arek ( thx ). 
Oczywiście przed domem okazuje się że na liczniku jest 194,84 -> decyzja pomimo bólu pleców... dokręcam.

Szczęśliwy wpadam do domu! Super. 
Pyknięcie 200 na góralu, z sakwą jeszcze w dość wymagającym wyżynnym terenie to nie pierdnąć w tytkę. 
Kto twierdzi inaczej -> próbujta.

Idealnie

Środa, 8 marca 2017 · dodano: 08.03.2017 | Komentarze 0

Bytomskie, ulubione okolice